czwartek, 26 lutego 2015

Gorset nie tylko dla pań? Czyli o XIX-wiecznym gorsecie męskim.

Od lat dwudziestych XIX wieku, a zwłaszcza w okresie Rewolucji Lipcowej i Wiosny Ludów (lata 30-40. XIXw.) idealna sylwetka męska nabrała pewnych kobiecych cech. Charakteryzowała się spadzistymi ramionami, wypukłą i gładką klatką piersiową, szczupłym, wydłużonym stanem 
i zaokrąglonymi biodrami. Sylwetka przypominała literę X - wcięcie w talii było mocno podkreślone, często osiągnięte za pomocą gorsetu. Frak i surdut miały szerokie i długie poły oraz bufiaste rękawy, zwężane ku nadgarstkom, tzw. gigot (udziec barani), które poszerzały optycznie ramiona. Długie spodnie, tzw. pantalony, początkowo były szerokie w biodrach, co stanowiło kontrast dla szczupłej talii. Modzie tej hołdowali przede wszystkim tzw. dandysi, nonszalanccy panowie dbający 
o nienaganny wygląd, noszący świetnie skrojone ubrania. Dandyzm w środowisku artystycznym był wyrazem buntu przeciwko mieszczańskiej rzeczywistości.

Journal des Dames et des Modes 1827 nr 23, tabl. 23, źródło
Dziennik Mód Paryskich 1845 nr 19, tabl. 19 (fragm.), źródło
Magazyn Mód. Dziennik przyjemnych wiadomości 1835 nr 42, tabl. 42 A, opis – s. 248, źródło

Gorset zapewniał wyprostowaną postawę, dlatego był noszony również przez żołnierzy, zwłaszcza oficerów kawalerii w XIX wieku. Gorset noszono także do jazdy konnej. Były one wykonane z mocnych tkanin lub skóry, czasami usztywnione fiszbinami z kości wieloryba lub metalowego drutu. The Workman's Giude, opublikowany w Londynie w 1838 roku, wspomina, że męskie gorsety są noszone przez mężczyzn służących w armii, myśliwych oraz uprawiających "gwałtowne" sporty. 

Zachowanym przykładem takiego męskiego gorsetu może być pas gorsetowy Thomasa Chew, datowany na lata 1824-30. Jest to bardzo rzadki przykład tej części garderoby, a jego świetna kondycja sugeruje, że był stosunkowo rzadko noszony. Jest wykonany z brązowej, eleganckiej bawełny i lnu. Jego całkowita długość wynosi 45 cali (114,4 cm). Wysokość z przodu to 7,5 cala (19,05 cm). Gorset jest usztywniany tradycyjnymi fiszbinami i wzmocniony czarną bawełną. Po bokach usztywniony wąskimi zwojami cienkiego drutu, tworzącymi rodzaj elastycznej tkaniny. Sam gorset jest zapinany na klamry. 


Pas gorsetowy należący do Thomasa Chew, 1825-30,
USS Constitution Museum w Charlestown,
 link do strony muzeum

Po połowie wieku ilość gorsetów noszonych przez mężczyzn zmniejszyła się (choć pewnie nigdy nie była duża). Ci którzy je nosili, twierdzili, że są im potrzebne z przyczyn zdrowotnych. Moda męska stała się luźniejsza, nie wymagająca bardzo szczupłej sylwetki, poza tym uważano, że mężczyzna nie powinien przywiązywać wagi do błahostki jaką jest moda.

Reklama Reast’s Patent Invicorator Belt, c.1893,
źródło
Reklama gorsetów Madame Dowdings, 1899,
źródło: Steele 2003
męski gorset, pocz. XX w., Germanischen Nationalmuseums w Numberg
link do strony muzeum

Noszenie gorsetów przez mężczyzn wywoływało wiele kontrowersji, niektórych to śmieszyło, inni obawiali się, że tego typu praktyki doprowadzą do zniewieścienia mężczyzn, a tym samym osłabienia potęgi militarnej. Panowie w gorsetach byli częstymi bohaterami karykatur. Karykaturzysta George Gruikshank wykonał kilka przedstawień mężczyzn w gorsetach. "Laceing a Dandy" (1819r.) ukazuje mężczyznę, ubranego w gorset, który jest sznurowany przez dwóch służących.

George Gruikshank, Laceing a Dandy, 1819
źródło
Quand un homme essaye un corset..., "Le charivari", 1852,
Bibliotheque Municipale de Lyon

Bertall, La comédie de notre temps, 1874, źródło: Steel 2003

Artysta nieznany, The Dandy's Toilette, 1818
źródło
Artysta nieznany, The Dandy's Toilette, 1818
źródło


Co ciekawe XIX-wieczne męskie gorsety stanowią inspirację dla współczesnych projektantów
i artystów.

Fakir Musafa, po lewej: autoportret "nineteen inches" 1959r.,
po prawej: autoportret jako "idealny mężczyzna" 1959r.,
źródło
Mr Pearl (wł. Mark Pullin), współczesny projektant gorsetów,
źródło

Męski gorset, Jean-Paul Gaultier, źródło


Bibliografia:
Boucher F., Historia mody, Warszawa 2012.
Steel V., The corset, A cultural history, New Haven&London 2003
http://www.buw.uw.edu.pl/wystawy/modameska/ryshistoryczny.html
http://smallstoriesbigworld.com/when-men-wore-corsets/

wtorek, 17 lutego 2015

Bale kostiumowe w przedwojennej Polsce

Radość z odzyskania niepodległości po I wojnie światowej sprawiła, że w Polsce organizowano wiele oficjalnych i prywatnych balów i potańcówek. Ich ilość znacznie wzrastała w okresie karnawału. Oprócz zwykłych przyjęć, na których obowiązywała moda wieczorowa, dużą popularnością cieszyły się tzw. reduty czyli bale maskowe. W prasie kobiecej pojawiały się liczne propozycje strojów łatwych do wykonania, inspiracje oraz artykuły poświęcone kostiumom.

Stefan Norblin, okładka dla pisma „Bluszcz”, kwiecień 1923 r.  
Warto się zastanowić, skąd wzięła się taka popularność owych maskarad. W dobie obowiązujących, wciąż surowych zasad dobrego zachowania bale maskowe niosły za sobą lekki powiew wolności. Według obowiązujących konwenansów panie przybywały na przyjęcie zawsze w towarzystwie. Mężatkom towarzyszył mąż lub przyjaciółka ze swoim mężem. Panny przychodziły z matką lub ojcem, zaś w trakcie balu musiała im towarzyszyć dama, nieodstępująca ich na krok. Maria z Colonna Walewskich Wielopolska w swych "Obyczajach towarzyskich" wspomina, że "Nikt w towarzystwie nie może być nieznanym. Nawet w tańcu, przy figuralnych zmianach pań, tancerz nie może być swej towarzyszce obcy, nie przedstawiony." Zwracano też uwagę, by kobieta nie tańczyła zbyt często z jednym partnerem, z kimś znanym mogła przetańczyć 2-3 tańce, z kimś dopiero co poznanym tylko jeden. Za to podczas maskarad łatwiej było zniknąć z oczu opiekunom, rozmawiać i tańczyć z kim się chce, wtopić się w wielobarwny tłum i stać się bardziej anonimowym. Ponadto zabawa taka była okazją do wykazania się oryginalnością i umiejętnością przygotowania taniego ale interesującego kostiumu.


Stefan Norblin, okładka dla pisma „Bluszcz”, 1923 r.


Ogromną zaletą kostiumów na bal maskowy był fakt, że nie trzeba było wykonywać ich z drogich materiałów, bowiem liczyła się głównie pomysłowość jego wykonania. Czasami wystarczyło odpowiednie przybranie posiadanego już stroju, by zupełnie zmienić jego charakter. Inspiracją dla takiego stroju mogło być wszystko, fauna i flora, egzotyczne krainy, zawody związane z jakimś charakterystycznym ubraniem, malarstwo i rzeźba, literatura, historia, stroje ludowe a nawet życie codzienne. Można było podejść do tego także humorystycznie, i przebrać się za chrabąszcza, karty do gry, karmelka, spowitego w barwny papierek, zdobnego misternie strzyżoną kryzą, szpulkę, owiniętą nieskończenie długą, bajecznie kolorową nicią czy nawet "sałatę z jajami".


Ilustracja do artykułu: Na bal maskowy
"Moja przyjaciółka", 1927, nr 2
Ilustracja do artykułu: Na bal maskowy
"Moja przyjaciółka", 1927, nr 2


Pisma kobiece zamieszczały rysunki mogące stanowić inspirację do samodzielnego wykonania wymarzonego kostiumu. Osoby chętne mogły zakupić w redakcji wykroje na wybrany przez siebie strój. Poniżej kilka ciekawszych stylizacji karnawałowych. Na początek inspiracje zamieszczone w "Dodatku do <<Bluszczu>>" do nr 4 z 1925 roku. Po lewej, przedstawiono kostium dla młodej panienki pt."Polskie pole". Sukienka wykonana z żorżety koloru słomy, u dołu spódniczki naszyta girlanda z kłosów. Na szyi girlanda z polskich kwiatów. Kolejny strój opisany jako "Futurystka", składający się z pąsowego beretu, spódniczki i pelerynki oraz zielonej tuniki w niebieskie, poprzeczne i fioletowe, podłużne pasy oraz przypasanej do boku palety z farbami i pędzlami. Kolejny, bardzo popularny kostium "Pierrotki" z błyszczącego, czarno-żółtego atłasu. Na kolejnej ilustracji od lewej widzimy "List miłosny" dedykowany nastolatce. Sukienka uszyta z różowej tafty, na spódniczce aplikacje w postaci kopert wyciętych z białego atłasu. Na kokardzie z czarnej aksamitki zawieszono małą trąbkę i serce przebite strzałą. Dalej "Japońska gejsza", kimono z białego jedwabiu, szarfa i dół z zielonego atłasu, wykończone czarno-złotymi haftami. "Egipcjanka"- suknia z krepdeszynu w kolorze kości słoniowej. Pas wysadzany kamieniami lub haftowany. Kolejny kostium dla młodej osoby "Puszek do pudru"- sukienka z plisowanego krepdeszynu, obszyta u dołu białymi marabutami. Stanik przybrany puszkami do pudru, czapeczka w formie puszka. Dalej kolejna wersja "Pierrota", tym razem ze spodniami. Po prawej kostium "Nasze morze" wykonany z żorżety w kolorze wody morskiej, u dołu przybrany srebrnymi cekinami o aplikacją z rybek wyciętych ze srebrnej lamy. Do tego przybranie z pereł i muszelek.


"Dodatek do <<Bluszczu>>", 1925, nr 4
"Dodatek do <<Bluszczu>>", 1925, nr 4

Maskarady odbywały się zarówno w wersji oficjalnych, publicznych balów oraz prywatnych potańcówek. Więcej wiadomo o oficjalnych przyjęciach, gdyż zachowało się dużo artykułów opisujących bieżące wydarzenia. Warto wspomnieć o tym, że w latach dwudziestych duże bale odbywały się według XIX-wiecznego scenariusza, z czasem od tego odchodzono, poza oficjalnymi, państwowymi balami, które były bardziej tradycyjne. Bal rozpoczynał się polonezem, który prowadziły pary składające się z najważniejszych gości. Przy wejściu każda z pań dostawała, karnet, w którym panowie zapisywali się na kolejne z nią tańce. Za dobrą zabawę odpowiadał wodzirej. O północy podawano kolację lub zimny bufet na mniej wystawnych przyjęciach.Ten sam schemat stosowano podczas redut.

Bal kostiumowy prasy w Krakowie-pani Braun
w stroju "Hiszpanki". Fotografia pozowana, 1928r.
źródło: www.nac.gov.pl
Bal kostiumowy artystów w Krakowie-
pani Iwi Fleisecher. Fotografia pozowana,
lata 1920 - 1939, źródło: www.nac,gov.pl
 

Niektóre bale maskowe były dedykowane bardzo elitarnej społeczności. Należały do nich np. bale organizowane przez ambasady. Dobrym przykładem może być opisana przez "Teatr i życie wytworne" reduta w ambasadzie angielskiej z 1930 roku. Był to bal kostiumowy datowany na lata 1820-1870, stylizowany na przyjęcie dworskie u Napoleona III. Rolę cesarza odgrywał poseł belgijski w Warszawie pan Bernard de l'Escaille. Poprzedzony przez grupę adiutantów przedefilował uroczyście przez salony ambasady, witany ukłonami zgromadzonych gości. Rozdano stylowe przybory kotylionowe: parasolki z płatkami róż, bukieciki, ukwiecone laski oraz weneckie lampiony. Tańczono wyłącznie dopasowane do epoki tańce, czyli walce i polki, zakończone kotylionem. W trakcie balu przerwano tańce i nastąpił występ córek ambasadora angielskiego posła bułgarskiego. Były ubrane w stylowe kostiumy baletowe z epoki baletu romantycznego. Gospodarz i organizator całego wydarzenia czyli ambasador angielski sir William Erskine, był ubrany w niebieski żakiet z 1845 roku, kamizelkę w kwiaty i krótkie białe spodnie, jego małżonka wystąpiła w sukni z morelowej mory, przybranej brukselskimi koronkami i pąsowymi różami, ich córki: miss Ramola w krynolinie z turkusowej tafty oraz miss Peggy w błękitnej krynolinie z organdyny.



Radca Michał Mościcki (jako huzar z czasów Księstwa Warszawskiego),
z małżonką (toaleta z niebieskiej taffetas bleu Nattier),
Pokłosie karnawału, "Teatr i życie wytworne", 1930, nr 2
 
Ambasodorowa angielska Lady Erskine z córkami,
fot. J. Raczyński,
Pokłosie karnawału, "Teatr i życie wytworne", 1930, nr 2
 

Maskarady organizowane były często przez środowiska artystyczne, literackie i różne stowarzyszenia. Można tu wspomnieć o dorocznych Balach Prasy odbywających się w różnych miastach, Balach Dziennikarzy, ale także o Balu Klubu Automobilowego w Krakowie (1936r.) czy Towarzystwa Wioślarskiego na Wołyniu (1935r.). Wydarzenia te często były połączone z działalnością charytatywną, a w ramach zabawy organizowano konkurs na najlepsze przebranie.


Bal kostiumowy 
Towarzystwa Wioślarskiego 
na Wołyniu, ok.1935,
Biblioteka Kolekcji Prywatnych, 
http://www.bikop.eu/
Kazimiera Skalska na Balu Aktorów Dramatycznych
w Warszawie, 1925r.,
"Pani. Pismo poświęcone kulturze u estetyce życia”, 1925, nr 2-3

Trzeba też wspomnieć o balach gałganiarzy czyli wydarzeniach organizowanych przez polskie akademie sztuk pięknych oraz społeczność plastyków, które odbywały się w atmosferze skandalu, ale to już temat na osobny wpis.

Bal karnawałowy „Dzikich i niezadowolonych artystów malarzy”
w Krakowie, 1927 r., w: Maja i Jan Łozińscy,
Bale i bankiety drugiej Rzeczpospolitej, Warszawa 1998.

Bibliografia:


Bal Prasy i Bal Literatury, "Kobieta w świecie i w domu", 1927, nr 6.
Barbasiewicz Maria, Dobre maniery w przedwojennej Polsce, Warszawa 2013 

Dewette, Na bal maskowy, "Moja przyjaciółka", 1927, nr 2, s. 32.
"Dodatek do <<Bluszczu>>", 1925, nr 2, s. 44. 
Liń., Pokłosie karnawału, "Teatr i życie wytworne", 1930, nr 2, s. 6-7.
Maja i Jan Łozińscy, Bale i bankiety drugiej Rzeczpospolitej, Warszawa 1998
Maja i Jan Łozińscy, W przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne, Warszawa 2011
Mody i roboty, "Dodatek do <<Bluszczu>>", 1925, nr 4, s. 90.
Na bal kostiumowy, "Moja przyjaciółka", 1935, nr 3, s. 35.
V., Bal kostjumowy, "Kobieta w świecie i w domu", 1928, nr 2, s. 1.
Zofia Z., Idziemy na bal maskowy..., "Moja przyjaciółka", 1938, nr 2, s. 31-32.



środa, 4 lutego 2015

"Prawdziwie nowe są tylko rzeczy zapomniane" czyli o powrocie szali w okresie dwudziestolecia międzywojennego.

Ostatnio pisałam o szalach kaszmirowych, które cieszyły się dużą popularnością w XIX wieku. Gdy stały się zbyt popularne i noszone także w niższych warstwach społecznych, powoli straciły na popularności wśród bogatszych kobiet. Po pewnym czasie moda na szale przebrzmiała, by odrodzić się w okresie dwudziestolecia międzywojennego. 

Szal wełniany inspirowany szalami kaszmirskimi,
Francja (?), ok. 1920 r.,
The Metropolitan Museum of Art, New York
link do strony muzeum

fot. Edward Steichen, Vogue, 1924 r.,
źródło: Fukai 2002

Zaraz po wojnie modne były ozdobne chusty i szale, malowane lub haftowane, z aplikacjami - narzucano je na skromniejsze suknie. W Polsce popularną techniką zdobienia szali był batik*, szczególnie propagowany przez ugrupowanie "Warsztaty krakowskie"**. 

Szal jedwabny batikowany, pracownia Antoniego Buszki, 1921 r.,
Muzeum Narodowe w Krakowie, link do strony muzeum

Szal jedwabny batikowany, Jadwiga Kogutówna, 1921 r.,
Muzeum Narodowe w Krakowie, link do strony muzeum

Noszono szale z jedwabnego muślinu przetykanego złotem, jedwabne chusty o mocnych barwach, czarne chusty weneckie z frędzlami, kremowe szale japońskie z haftem w tym samym kolorze, szale hiszpańskie zahaftowane wzorem kwiatowym. 

Szal muślinowy haftowany nicią bawełnianą, Polska, lata 20-30. XX wieku,
Muzeum Narodowe w Krakowie, link do strony muzeum

Szal wieczorowy jedwabny haftowany metalową nicią,
Francja, ok. 1922 r., The Metropolitan Museum of Art, New York,
link do strony muzeum

Szal, jedwab i nić metalowa, Paul Poiret, ok. 1920,
The Metropolitan Museum of Art, New York,
link do strony muzeum

Większość szali i chust była obramowana długimi, czasem nawet na pół metra, frędzlami, wykonanymi z kordonka, szneli***, szychu**** a czasami nawet ze strusich piór. 

Ilustracja z pisma "Kobieta w świecie i w domu", 1927, nr 19, s. 17.
1. Szal biały haftowany w barwne kwiaty
2. Szal zdobiony cekinami z frędzlami ze strusich piór
3. Szal ze złotej lamy.

Szal wieczorowy ze złotej lamy, ok.1925 r.,
z kolekcji Adama Leja,
źródło: Sieradzka 2013, s.181.
Ozdobne chusty były często bardzo drogie dlatego w kobiecych czasopismach zamieszczano wzory, według których można było samodzielnie ozdobić posiadany przez siebie szal. W „Kobiecie w świecie i w domu” w 1928 roku pojawił się taki przepis na własnoręczne ozdobienie szala: 
„ Szal [...] zrobiony jest z crêpe de chine’u, koloru jasno piaskowego; może być kwadratowy, złożony na pół, albo trójkątny, wzięty pojedyńczo. Ozdabiamy go bukietami, ręcznie haftowanemi podług rys. 2, symetrycznie rozłożonemi po całym szalu. Kwiaty robimy w różnych kolorach cieniowanych, w każdym bukiecie innego koloru, listki szarozielone. Szal wykończamy frendzlą z kordonku, wiązaną kilka razy (rys. 3). Ten sam wzór (rys. 2) może służyć do ozdobienia szala, zrobionego z cieniutkiego kasha, lub kaszmiru. Zamiast haftować, ułożymy deseń z kwiateczków i listków, zrobionych szydełkiem z wełny, lub jedwabiu (rys.4-6) w kolorach, odpowiednich do tła. Motywy szydełkowe oddzielnie wykonane, ułożymy na szalu podług wzoru, przyszyjemy je kryto i połączymy ściegiem łańcuszkowym."


Ilustracje z pisma "Kobieta w świecie i w domu", 1928 r., nr 4, s. 7.

Szal haftowany, z kolekcji Adama Leja,
źródło: Sieradzka 2013, s. 58


*batik- technika barwnego zdobienia tkanin, na tkaninie robi się rysunek woskiem, po czym zanurza w barwniku, miejsca powleczone woskiem nie przyjmują barwnika, dzięki czemu powstaje wzór z miejsc zabarwionych i niezabarwionych, za: Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 1969
**"Warsztaty krakowskie"- stowarzyszenie założone w 1913r., w skład którego wchodzili artyści, architekci i rzemieślnicy, mające na celu podniesienie artystycznej jakości produkcji rzemieślniczej, wykorzystujące tradycyjne metody rzemieślnicze i twórczość ludową
***sznela- jedwabny skręcony sznureczek lub tkanina jedwabna na chustki, za: Michałowska M., Leksykon włókiennictwa, Warszawa 2006.
****szych - przędza lniana lub bawełniana okręcona spiralnie paseczkiem miedzianym posrebrzanym lub pozłacanym,  za: Michałowska M., Leksykon włókiennictwa, Warszawa 2006.



Bibliografia:
Dziekońska-Kozłowska A., Moda kobieca XX wieku, Warszawa 1964.

Fukai A., Historia mody od XVIII do XX wieku. Instytut Ubioru w Kioto, t. 2, Warszawa 2002
Sieradzka A., Moda w przedwojennej Polsce, Warszawa 2013.
Strojny szal wieczorowy, „Kobieta w świecie i w domu”, 1928, nr 4, s. 7.
W.D., Z ostatniej chwili, „Bluszcz”, 1926, nr 25, s. 842.
Well., Szale dawniej i dzisiaj, „Kobieta w świecie i w domu”, 1927, nr 19, s. 17.